sobota, 9 czerwca 2012

(...)

Muszę porzucić myśli o tym człowieku.
Nie może tak być.
Jakieś dziwne, błędne koło.
Po co mam się przejmować kimś, kto przejmuje się już kimś innym?
Jaja by były wtedy gdy ten "ktoś" byłby mi bliski. W sensie ten ktoś kim się on interesuje.
Rykłabym śmiechem zamieniającym się w szloch.

Trzeba się w końcu z tym ogarnąć, bo wbrew pozorom nie mam zamiaru być forever alone.


+ Psują mi się te dobre relacje, przez jedną, głupią rzecz.
To nie moja wina, że nie lubię kogoś aż tak. -,-
Chyba że nie chodzi o to..
Mętlik w czaszce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz